Z życia wzięte!
     Hej wszystkim! Wiem, że ostatnio trochę zaniedbałam bloga, ale miałam bardzo mało czasu na cokolwiek. Dzisiaj jednak przychodzę do was z nowym postem- takim postem o moim codziennym życiu, o czymś co się wydarzyło. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Dajcie znać w komentarzu, a tym czasem zapraszam!
      Jeżeli wiecie, albo nie wiecie ostatnio w moim życiu dużo się działo. Egzaminy gimnazjalne, prawie końcówka roku, poprawianie ocen, załatwianie spraw dotyczących liceum ahhh dużo tego było. Postanowiłam trochę odpocząć i udałam się wraz z mamą i bratem w rodzinne strony. Jechaliśmy tam pociągiem, do przejechania była cała polska więc ehh bardzo bardzo mozolna podróż haha jednak miałam ze sobą NANOBYTES, które osłodziły mi całą tułaczkę. Są to małe cukrowe kuleczki w wielu smakach, które możecie dostać w rossmanie. Ja osobiście dziękuję firmie nanobytes za wspaniałą paczkę, którą od nich dostałam, a was zapraszam do zajrzenia na ich fanpage (link zostawiam na dole), oraz do spróbowania tych pyszności. Ogólnie uwielbiam podróżować i sprawia mi to ogromną przyjemność jednak trzynaście godzin siedzenia robi swoje :) Po długiej podróży dotarliśmy na miejsce. Czas jakby się zatrzymał. Na prawdę nie wiem dla czego, ale za każdym razem kiedy jadę w góry do rodziny czas leci mi tam trzy razy wolniej i lepiej, odpoczywam tam bardzo, odcinam się całkiem od rzeczywistości. Ten tydzień majowy pomógł mi się trochę zatrzymać i wyluzować przed kolejnym tygodniem ciężkiej pracy.  Spędziłam wiele miłych chwil z rodziną. Pogoda nam na prawdę dopisała, chwilami było jak 
w lato.  A wy jak spędziliście swoją majówkę? Czekam na wasze komentarze. Pozdrawiam!
https://www.facebook.com/nanobytespolska/?fref=ts